sobota, 31 marca 2012

LABOGRAVIER Płyn do Płukania Tkanin

      
       Z  kosmetyków chemicznych zrezygnowałam całkowicie i używam wyłącznie naturalnych. Jednak kosmetyki naturalne, aczkolwiek bardzo ważne, to nie wszystko. Życie w zgodzie z naturą obejmuje także inne dziedziny naszego życia. Jedną z nich są środki czystości, a więc to, czego używamy do prania, zmywania czy sprzątania. To też nie jest obojętne dla naszego zdrowia. Czy zastanawiamy się  nad tym ile syntetycznych detergentów, parabenów, substancji ropopochodnych i innych chemikaliów spływa z naszych domów do ścieków?  Czy zastanawiamy się nad tym ile tych zanieczyszczeń ląduje w rzekach, w glebie, a co za tym idzie, w roślinach, również tych, które zjadamy? Przeważnie nie myślimy o tym, że niszczymy naszą planetę, jej przyrodę i, pośrednio, samych siebie. Może jednak warto zrezygnować z chemicznych środków czystości i stopniowo przestawiać się na ich ekologiczne odpowiedniki? 
Ja podjęłam taką właśnie decyzję i stopniowo wprowadzam do swojego domu ekologiczne środki czystości. Najnowszym, jaki kupiłam, jest  Płyn do Płukania Tkanin LABOGRAVIER.





Płyn ma rzadką konsystencję i z wyglądu przypomina mleko trochę rozcieńczone wodą. Jest jednak skoncentrowany. Na 5 kg prania wystarczy 30 ml płynu, co stanowi równowartość jednej zakrętki. Ma świeży, miętowy zapach. Uprane rzeczy, po wypłukaniu w tym płynie, są mięciutkie i przyjemne. Zapach na wysuszonych ubraniach nie utrzymuje się długo, co uważam za zaletę, gdyż tym sposobem zapach ubrań nie koliduje z zapachem perfum czy innych kosmetyków.

Płyn do Płukania Tkanin LABOGRAVIER  posiada certyfikat  NATURE & PROGRES, co gwarantuje, że nie ma w nim składników pochodzenia petrochemicznego,



syntetycznych barwników i perfum, parabenów, silikonów i PEG. Zapach tego produktu pochodzi z olejków eterycznych. Nie jest on testowany na zwierzętach, a jego litrowa, plastikowa butelka przystosowana jest do recyklingu.


Płyn do Płukania LABOGRAVIER jest do nabycia w Biolanderze, a z kodem rabatowym
ad-2032 można go kupić o 5% taniej.

czwartek, 29 marca 2012

Konkurs na blogu LIMONKI.

                                        
                          Na blogu Natura z LIMONKĄ trwa konkurs
                  "Powitaj wiosnę z Biolanderem i LIMONKĄ".





LIMONKA to pasjonatka naturalnych kosmetyków i życia w zgodzie z naturą. Chciałaby tą pasją podzielić się z innymi i dlatego zorganizowała ten konkurs. Nie jest on trudny, a nagrody atrakcyjne. Zasady konkursu można znaleźć tutaj.

    Zapraszam do udziału w tym konkursie!

wtorek, 27 marca 2012

KEA KARITE Mydło na Suchą Skórę z Miodem.

     Karite Europa Afryka (KEA) to firma z siedzibą w Sabaudii produkująca naturalne kosmetyki na bazie masła karite (shea). Masło importowane jest z Mali od grupy tamtejszych kobiet zajmujących się jego produkcją. Ten import jest ogromną szansą dla producentek masła karite, szansą na zwiększenie ich dochodów i ograniczenie drastycznej biedy, w jakiej żyły te kobiety i ich rodziny.

W ofercie Biolandera znajdują się trzy mydła KEA Karite. Jedno z nich, z ogórkiem, już kiedyś miałam i pisałam o nim tutaj. Teraz przyszła kolej na następne mydełko tej marki i jest to KEA KARITE Mydło na Suchą Skórę z Miodem.

 
Ta niewielka, bo ważąca zaledwie 100g, kostka jest idealnym kosmetykiem dla skóry suchej. Wiem to z własnego doświadczenia, gdyż mam na ciele skórę suchą, a nawet bardzo suchą. To niepozorne mydełko nie tylko nie wysusza dodatkowo mojej skóry, ale nawet delikatnie ją nawilża. Jest to z całą pewnością zasługa jego naturalnych składników, a mianowicie: masła karite, oleju kokosowego i miodu.

Masło karite - to substancja uzyskiwana z drzewa masłowego (masłosza). Zawiera kwasy tłuszczowe oraz witaminy A, D, E i F. Te składniki wzmacniają cement komórkowy warstwy rogowej skóry, przez co poprawiają jej elastyczność, zmiękczają skórę i zapobiegają jej pierzchnięciu i pękaniu.


Olej kokosowy - ma również korzystne działanie na skórę. Przede wszystkim dobrze ją nawilża, łagodzi podrażnienia i stany zapalne. Wspomaga gojenie się ran, a także zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.



Mydło KEA KARITE z Miodem nie wytwarza obfitej piany, tworzy natomiast delikatną emulsję, którą z przyjemnością rozprowadza się po skórze.


Zapach ma delikatny, taki mydlany z przebijającą się lekką nutą miodową. Bardzo lubię ten zapach, jest on po prostu naturalny. Myję tym mydełkiem całe ciało i twarz, używam je również do higieny intymnej. Można tym mydłem myć również włosy, ale jeszcze nie próbowałam, więc nie mam opinii na ten temat.

        To wspaniałe, naturalne mydełko
        można kupić w Biolanderze. Wpisując
        w zamówieniu kod ad-2032 uzyskuje się
        rabat w wysokości 5%. Zapraszam! 

AJURWEDA - starohinduski sposób na zdrowie.

        Ajurweda zakłada, że przychodzący na świat człowiek posiada energię znajdującą się w doskonałej równowadze. To my sami, w miarę upływu czasu, niszczymy tę równowagę. Robimy to poprzez złe odżywianie, nadmiar stresu, czy też dążąc do tego co jest dla nas złe. Często żyjemy wbrew sobie i na przekór własnej naturze. Efekt jest taki, że stajemy się coraz słabsi, mniej odporni i zaczynamy chorować. Bo choroba to właśnie zaburzenie równowagi.

Zdjęcie: Google


Kluczem do zrozumienia Ajurwedy jest nauka o trzech dosha (dosza). To one kierują wszystkimi organicznymi i duchowymi procesami. Nazywają się vata, pitta i kapha. Te trzy dosza objaśniają zależności  pomiędzy człowiekiem, a jego pożywieniem i całym otoczeniem i czynią bardziej zrozumiałym kompleksowy system ludzkiego organizmu.

Ajurweda naucza, iż wszystko składa się z podstawowych pięciu elementów natury:
  • Przestrzeni - Akash
  • Powietrza - Vayu
  • Ognia - Agni
  • Wody - Jala
  • Ziemi - Prithvi.
Przy pomocy tych pięciu elementów można określić wszystko, co występuje w naturze z porami roku czy dnia włącznie, a nawet takie aspekty natury jak emocje. W ludzkim ciele, te pięć elementów składowych natury, występuje jako doshas, inaczej mówiąc, energie bioloficzne vata, pitta i kapha.

Zdjęcie: Google


Cechy typu vata:

  • Niewielka waga i delikatna budowa ciała,
  • Zdolność do zachwytu,
  • Szybkie podejście do rzeczy (szybkie podejmowanie decyzji),
  • Skłonność do suchej skóry,
  • Niechęć do zimnej i wietrznej pogody,
  • Nieregularny głód i nieregularne trawienie,
  • Skłonność do zaparć,
  • Szybkie rozumienie i dobra pamięć krótkotrwała,
  • Skłonnośćdo zamartwiania się i troski oraz do lekkiego i przerywanego snu.

Cechy typu pitta:
  • Średnia budowa ciała,
  • Niezbyt szybkie podejście do spraw,
  • Bardzo systematyczna i dobrze zorganizowana praca,
  • Niechęć do upałów,
  • Silny głód i dobre trawienie,
  • Średnia pojętność i pamięć,
  • Dobry mówca,
  • Może systematycznie odtwarzać wiedzę,
  • Chętnie podejmuje zadania, odważny charakter ze skłonnością do niecierpliwości i zdenerwowania,
  • Lekko nadwrażliwy,
  • Woli zimne potrawy i schłodzone napoje,
  • Skłonność do piegów i znamion.

Cechy typu kapha:
  • Stabilna i ciężka budowa ciała,
  • Duża siła i wytrzymałość,
  • Metodyczne i powolne podejście do rzeczy,
  • Skłonność do gładkiej i tłustej skóry,
  • Niewielkie uczucie głodu i powolne trawienie,
  • Spokojna i wytrwała osobowość,
  • Powolne rozumienie, ale dobra pamięć długotrwała,
  • Głęboki i długi sen,
  • Mocne, raczej ciemne włosy,
  • Trudno go wyprowadzić z równowagi.

Zalecenia Ajurwedy dla poszczególnych typów.

Zdjęcie: Google
 
  Typ vata powinien unikać zimna oraz podróży, zwłaszcza lotniczych. Idealne jedzenie to ciepłe i wilgotne. Dużo słodkich owoców, nabiału, ryżu i orzechów. Ograniczyć należy pokarmy mrożone, surowe i suche. Dla zdrowia ważne jest zachowanie regularnych posiłków i snu oraz umiarkowana aktywność fizyczna np. joga, spacery, pływanie.

 Typ pitta powinien unikać nadmiernego ciepła, pary i wilgotności. Szkodliwe dla niego jest jedzenie zbyt tłuste i smażone oraz kofeina, alkohol, ostre przyprawy i czerwone mięso. W utrzymaniu równowagi pomagają surowe warzywa i owoce oraz produkty pełnoziarniste. Aktywność fizyczna - dużo intensywnego ruchu na świeżym powietrzu. Pomocne jest również wyrażanie emocji.

Typ kapha powinien ograniczać ilości spożywanego jedzenia. Unikać słodyczy i tłuszczu oraz nadmiaru węglowodanów. Zalecane świeże warzywa. ze sportów dobre są dyscypliny wymagające wytrzymałości i współzawodnictwa. 

Jeśli chcemy się dowiedzieć do jakiego typu dosha się zaliczamy możemy przeprowadzić odpowiednie testy. Testy, a także wskazówki dotyczące interpretacji ich wyników, znajdziemy tutaj

Wypełniając te testy zauważymy, że mamy w sobie cechy wszystkich trzech dosha. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż w każdym z nas te trzy dosha tworzą stosunek charakterystyczny dla danej osoby od urodzenia. Pierwszeństwo może mieć przy tym jedno, dwa, a czasem nawet wszystkie trzy dosha. Dominujące dosha i ich właściwości określają fizyczne i psychiczne cechy człowieka.
Typologia według vata, pitta i kapha nie jest ściśle ustalona. Wszyscy ludzie są w zasadzie "typami mieszanymi" ponieważ zawierają wszystkie trzy dosza, ale w różnym natężeniu.
Typologia wg. dosza mocne i słabe strony każdego człowieka. Pozwala wypowiedzieć się na temat skłonności do różnych chorób, wyjaśnia odmienne reakcje na pożywienie i warunki życia. Są to informacje odgrywające kluczową rolę zarówno w terapii, jak i w profilaktyce. 


Na podstawie: Ernst Schrott "Ajurweda na co dzień", Internet. 
 
 

poniedziałek, 26 marca 2012

TAG: Muszę to mieć!

  

  
ZASADY:

  • Napisz kto Cię otagował i zamieść zasady.
  • Zamieść baner tagu i wymień 5 rzeczy, które znajdują się na Twojej kosmetycznej liście zakupów.
  • Wymień rzeczy, które zamierzasz kupić lib te, które chciałabyś mieć.
  • Staraj się myśleć kreatywnie.
  • Krótko uzasadnij swój wybór. Możesz także wkleić zdjęcie każdego kosmetyku.
  • Zaproś do zabawy 5 lub więcej blogerek.



Do zabawy zaprosiła mnie Naturalna Bianka. Bardzo dziękuję.


 Teraz pora wymienić kosmetyki, które chciałabym mieć, a nie jest to łatwe zadanie. Jak każda kobieta chciałabym mieć ich dużo i trudno zdecydować się tylko na pięć. Postaram się jednak podołać temu zadaniu. Przede wszystkim  kosmetyki te muszą spełniać jedno, najważniejsze dla mnie kryterium: muszą być naturalne.
Po zastanowieniu się wybieram następujące kosmetyki:

     1. Mydło GAMILA.

    Uwielbiam naturalne mydła i już sporo ich przetestowałam. Nie miałam jeszcze żadnego z mydeł GAMILA. Nie da się ukryć, że są to mydła bardzo drogie, myślę jednak, że są warte swojej ceny. Są ręcznie wytwarzane i w 100% naturalne, bez żadnych substancji konserwujących. Składają się z tłoczonej na zimno oliwy z oliwek i innych olejów, a także z doskonale dobranych ziół. Przynajmniej jedno z tych wspaniałych mydeł MUSZĘ poznać i przetestować na własnej skórze.


    2. ALEPIA Krem z Olejem z Ziaren Granatu.

Czytałam bardzo dużo pozytywnych opinii o tym kremie i doszłam do wniosku, że warto go kupić. Jego sekret to olej z ziaren granatu i sok z tych owoców. Granat jest bogaty w polifenole i antyoksydanty, które skutecznie chronią skórę przed wolnymi rodnikami, a więc przed przedwczesnym starzeniem się. Kremik podobno świetnie się wchłania i bardzo dobrze nawilża skórę. Podobno... Jest tylko jeden sposób, żeby przekonać się, czy to prawda. Trzeba go kupić i wypróbować. Coś mi mówi, że się na nim nie zawiodę.

   3. LE COMPTOIR DES ALGUES Olejek do Ciała z Algami.


Po przestawieniu się z drogeryjnych, syntetycznych kosmetyków na naturalne dokonałam kilku kosmetycznych odkryć. Należą do nich, między innymi, oleje i algi. Mogę więc powiedzieć, że ten produkt to takie dwa w jednym, oleje i algi. W sam raz coś dla mnie. Jest to kompozycja oleju z pestek winogron, a więc jednego z najlepszych w pielęgnacji skóry, z algami z rodzaju brunatnic. Połączenie właściwości oleju z pestek winogron z właściwościami brunatnic musi dać dobre efekty. Myślę, że w ten olejek warto się zaopatrzyć.


  4. OMINDIA Maseczka Ajurwedyjska z Ziołami i Wodą 
      Różaną.


Lubię ajurwedyjskie kosmetyki i niektórych z nich używam. Nic więc dziwnego, że ta maseczka bardzo mnie kusi. Składa się ze sproszkowanych indyjskich ziół, które należy zmieszać z wodą różaną. Do maseczki dołączony jest pędzel służący do aplikacji maseczki. Połączenie ziół z wodą różaną też może dać ciekawy efekt. Bardzo chciałabym ją mieć i chyba też kiedyś się na nią skuszę.


  5. ALEPIA Perfumy 100% Naturalne Tradycja Orientu.

 Podobnie jak większość kobiet lubię dobre perfumy. Nie miałam jeszcze okazji poznać perfum orientalnych. Dlatego chętnie skusiłabym się na te od Alepii, tym bardziej, że są naturalne i nie zawierają alkoholu i ftalanów. W ich skład wchodzą, między innymi, bergamotka, limonka, wanilia, cedr, piżmo roslinne, paczula, jaśmin, róża damasceńska i inne piękne wonie. I to piękne opakowanie, zupełnie jak z Baśni z Tysiąca i Jednej Nocy... Z pewnością przyjdzie taki czas, że będę je miała.

To tylko niektóre z kosmetyków, które chciałabym mieć. Mam nadzieję, że wcześniej czy później będę je miała.

Do zabawy zapraszam:

   Violę - Natura i ja Violka42
   Anię - cudowne diety
   Olę - Po prostu Ola maluje...
   beEKO
   Naturalnie zakręcona
  
   















                                                 


                                                                                                                  









środa, 21 marca 2012

AJURWEDA

            AJURWEDA - źródło leczniczej sztuki liczącej tysiące lat.

Początki  Ajurwedy sięgają w kulturze Indii aż do epoki wedyjskiej. Pierwsze rozprawy o higienie, diagnozie i terapii znajdujemy już w Wedach, których datę powstania określa się na trzecie do ósmego tysiąclecia p.n.e.




Veda oznacza w przekładzie kompletną wiedzę  i uchodzi za najstarsze świadectwo indyjskiej kultury, filozofii i wszystkich innych nauk, z wiedzą o leczeniu włącznie.

Zdjęcie: Google
Zapisane sanskrytem teksty nie stanowią jednego dzieła, ale specyficzny gatunek literacki. Jak wszystkie inne Wedy, również Ajurweda składa się z wielu zbiorów pism zwanych samhitami. Klasyczne teksty Ajurwedy spisano w okresie jej rozkwitu tzn. od VII wieku p.n.e. do 1000 roku naszej ery.

Zdjęcie: Google
Tworzą one najstarszy trzon ajurwedycznej koncepcji i metod terapeutycznych. Ich metodyczne i przejrzyste podejście do leczenia ma dużą wartość również we współczesnej medycynie.

W dosłownym tłumaczeniu Ajurweda to "wiedza o życiu", ponieważ ayus oznacza życie, a veda kompletną wiedzę.
Ajurweda postrzega człowieka jako całość złożoną z ciała, duszy, zachowania i otoczenia. Celem jej koncepcji i działań jest długie i zdrowe życie, w którym potrzeba duchowego rozwoju i osiągnięcia sukcesu w codziennym życiu powinny być zaspokojone w jednakowym stopniu. Poprzeczka, która jest miarą zdrowia, ustawiona jest dość wysoko: człowiek jest zdrowy wówczas, gdy funkcje organizmu - przemiana materii, trawienie, tkanki i wydzielanie - znajdują się w równowadze, a dusza, zmysły i intelekt osiągają trwały stan wewnętrznej szczęśliwości. Dlatego system medyczny Ajurwedy wnikliwie zajmuje się wiedzą o dobrym i zdrowym życiu oraz podaje zasady i wskazówki dotyczące całego okresu jego trwania.


Zdjęcie: Google
Wśród wszystkich systemów terapeutycznych Ajurweda zajmuje szczególne miejsce, ponieważ miała wpływ nie tylko na medycynę azjatycką. Z przekazu Hipokratesa, najbardziej znanego przedstawiciela starożytnej, greckiej sztuki leczenia, wiemy, że jego metody są ściśle związane z nauką zawartą w Ajurwedzie. Medycyna starożytnego Egiptu również pozostawała pod znaczącym wpływem Ajurwedy. Stanowiła ona także podstawę uprawianej do dziś tradycyjnej medycyny chińskiej.
Ajurweda jest więc najstarszym i w pełni zintegrowanym systemem, mającym służyć zachowaniu zdrowia i długiego życia, który przetrwał tysiące lat. Jak cała wedyjska wiedza, również Ajurweda przekazywana była tylko ustnie przez setki lat. Jej zasady są uniwersalne i ponadczasowe. Uważa się je za źródło wszystkich przekazów dotyczących naturalnych metod leczenia. Nic zatem dziwnego, że Ajurwedę określa się mianem "matki medycyny". Na przestrzeni tysięcy lat była ona jedyną medyczną tradycją Indii, a i dziś jeszcze około 80% ludności tego kraju korzysta z leczniczych metod Ajurwedy. System zdrowotny Ajurwedy jest nadal aktualny i przezywa kolejne okresy rozkwitu. Ajurweda jest bowiem rozwiązaniem dla wszystkich, którzy poszukują praktycznej, prostej i holistycznej formy leczenia.

Tyle tytułem wprowadzenia. Wkrótce postaram się napisać więcej.


Zdjęcie: Google


 
Na podstawie: Ernst Schrott "Ajurweda na co dzień".

poniedziałek, 19 marca 2012

UWAGA KONKURS!!!



             Z  ogromną przyjemnością ogłaszam pierwszy konkurs na moim blogu. Patronem konkursu i sponsorem nagród jest sklep internetowy  BIOLANDER Kosmetyki Naturalne i BIO,  a organizatorem  Sandra, autorka niniejszego bloga.

Nagrodami dla laureatów konkursu będą zestawy kosmetyków naturalnych z aktualnej oferty  BIOLANDERA. Oto One:



I nagroda:
  • MARILOU BIO Maseczka Oczyszczająca BIO 75 ml.
  • ALEPIA Mydło Alep Extra Delikatne 100 g,
  • DOUCE NATURE D-MAKE-UP Bawełniane Waciki BIO 60 szt.

  
II nagroda:
  • ARGILE PROVENCE Szampon/Żel do Kąpieli Pomarańcza BIO 100 ml,
  • N&B Mydło Naturalne z Algami 125 g,
  • DOUCE NATURE D-MAKE-UP Bawełniane Waciki BIO 60szt.


III nagroda:
  • SYLVECO Brzozowa Pomadka Ochronna z Betuliną,
  • N&B Mydło Naturalne Monoi 125 g.
  • DOUCE NATURE  D-MAKE-UP Bawełniane Waciki BIO 60szt.
  
 Co trzeba zrobić aby zdobyć jedną z tych nagród? Oto zasady konkursu:

1. Konkurs trwa od dzisiaj czyli od 19 marca do 2 kwietnia włącznie 
    tzn. do godz. 24:00.

2. Zadaniem konkursowym dla uczestników jest odpowiedź, możliwie 
    obszerna, na pytanie:
    "Czy, Twoim zdaniem, warto zrezygnować z kosmetyków 
      chemicznych na rzecz naturalnych? Uzasadnij swoją odpowiedź." 

 3.  Warunki udziału w konkursie:
  • Polub profil BIOLANDER Kosmetyki Naturalne i BIO na Facebooku i zamieść informację pod notką konkursową.
  • Dołącz do grona publicznych obserwatorów tego bloga i zamieść informację pod notką konkursową.
  • Jeśli prowadzisz swojego bloga umieść na nim informację o konkursie - poproszę o link.
  • Jeśli nie prowadzisz bloga, umieść notkę z informacją o konkursie na Facebooku - poproszę o link.
  Odpowiedzi proszę przesyłać na adres: sandrablogspot@wp.pl
Pod notką konkursową należy umieścić następujące informacje"
  • Lubię profil  Biolander jako ... (imię i nazwisko)
  • Obserwuję blog jako ...(nazwa użytkownika)
  • Informacja o konkursie na blogu (link) lub:
  • Informacja o konkursie na Facebooku (link) 
  • Adres e - mail.
Wyniki konkursu zostaną opublikowane na blogu w ciągu dwóch dni od daty jego zakończenia.

Zapraszam do zabawy i życzę powodzenia! 

 




 

ARGILE PROVENCE Olej Jojoba BIO

          

               Moja przygoda z kosmetykami naturalnymi zaczęła się od mydeł Alep tradycyjnych, a właściwie od choroby skóry, która skłoniła mnie do kupowania i, oczywiście, używania tych mydeł. Potem zainteresowałam się innymi mydłami naturalnymi i, stopniowo, pozostałymi kosmetykami.

Przestawiając się z kosmetyków chemicznych na naturalne dokonałam kilku kosmetycznych "odkryć".  Odkryłam kilka naturalnych kosmetyków, o których wcześniej coś tam słyszałam, ale nie interesowałam się nimi. Do ważniejszych spośród tych odkryć należą oleje.

Przetestowałam już kilka różnych olejów i stwierdzam, że są to bardzo dobre kosmetyki. Moim najnowszym olejowym nabytkiem jest Olej Jojoba ARGILE PROVENCE.




Jojoba (Simmondsia chinensis) to wiecznie zielony krzew pochodzący z Ameryki Środkowej.
Nasiona tego krzewu składają się w około 60% ze składników tłuszczowych, które po wytłoczeniu na zimno dają żółty olej o delikatnym zapachu.

Od strony chemicznej olej jojoba jest w rzeczywistości płynnym, roślinnym woskiem, dla ułatwienia nazywanym olejem.
W odróżnieniu od innych olejów roślinnych, olej jojoba charakteryzuje się odmiennym składem kwasów tłuszczowych, co z kolei sprawia, że posiada on inne niż pozostałe oleje, właściwości.

Jednym z problemów, z którymi musi radzić sobie nasza skóra, jest utrata wody poprzez naskórek. Od zawartości wody zależy stan naszej  skóry. Jeśli jest jej dużo - skóra jest nawilżona i gładka, kiedy jest jej zbyt mało - skóra jest wiotka i przesuszona, skłonna do marszczenia się. Przed nadmierną utratą wody chroni skórę tzw. cement międzykomórkowy czyli składniki tłuszczowe pomiędzy komórkami wewnętrznych warstw skóry, a od zewnątrz rolę te pełni ochronna warstwa lipidowa czyli sebum. Okazuje się, że składniki sebum wykazują duże podobieństwo do głównych składników oleju jojoba. To właśnie tłumaczy wyjątkowe właściwości kosmetyczne tego oleju.

Jak stosować olej jojoba? Przede wszystkim do pielęgnacji twarzy. Korzystnie jest używać go na noc, zamiast kremu. Nic nie stoi na przeszkodzie aby używać go również na dzień. Olej ten bardzo szybko się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustej warstwy. Jest to kosmetyk uniwersalny, nadający się do każdego rodzaju cery. Cerę suchą natłuści i nawilży, a przy cerze tłustej wyreguluje naturalne wydzielanie sebum, a więc sprawdzi się też przy cerze trądzikowej i mieszanej.

Bardzo dobrze sprawdza się w charakterze balsamu do ciała, zwłaszcza do skóry suchej, wrażliwej, a także przy chorobach skóry jak łuszczyca czy egzema.

Może być świetną maską do włosów i skóry głowy zwłaszcza w przypadku łupieżu i łojotoku. Indianie od stuleci używają tego oleju  w celu wzmocnienia włosów. Jojoba sprawia, że włosy są grubsze i błyszczące.



Od dwóch tygodni używam oleju jojoba do pielęgnacji twarzy i mogę stwierdzić, że moja cera jest dobrze nawilżona, co sprawia, że wygląda ładniej i młodziej. Wygląda na to, że ten olej na stałe zagości w mojej łazience.
 Olej Jojoba BIO ARGILE PROVENCE to kosmetyk całkowicie naturalny. Posiada certyfikat ECOCERT i COSMEBIO Logo Zielone. Nie jest testowany na zwierzętach.

         Kupiłam go w Biolanderze, a kod 
         rabatowy ad-2032 obniży jego cenę
         o 5%. Zapraszam!  


piątek, 16 marca 2012

N&B Mydło Piżmowo - Jeżynowe BIO

         Jest to kolejne mydło z bogatej oferty N&B. Wszystkie mydła tego producenta, które do tej pory miałam przyjemność przetestować, odznaczały się pięknymi zapachami. Tak samo jest w tym przypadku.


Bardzo trudno jest opisać zapach słowami, moim zdaniem to mydełko ma woń orientalno - owocową. Jest to zapach oryginalny i pozostaje na skórze jeszcze przez pewien czas po kąpieli. Jego obfita piana i piękny zapach sprawiają, że kąpiel z użyciem tego mydła jest prawdziwą przyjemnością.



Oczywiście gęsta, kremowa piana i urzekający zapach to nie wszystkie zalety tej małej, stugramowej kosteczki. Najważniejsze jest to, że mydło nie wysusza skóry. Można nim myć całe ciało, twarz, a także używać do higieny intymnej. Wyprodukowane zostało z surowców wyłącznie roślinnych i wzbogacone biologicznym olejem arganowym, chroniącym skórę przed wysuszeniem i nawilżającym ją.



                 
                      Mydło N&B Piżmowo - Jeżynowe BIO
         kupiłam w Biolanderze.Wszystkim 
         zainteresowanym przypominam o kodzie
         rabatowym ad-2032 zapewniającym
         5% zniżki. 

środa, 14 marca 2012

Cudowna moc lawendy

zamknięta w pięknej, w swej prostocie, butelce z granatowego szkła. Tak właśnie prezentuje się Woda Kwiatowa z Lawendy Argile Provence.


Woda kwiatowa z lawendy to nic innego jak hydrolat lawendowy. Hydrolaty zwane też "wodami kwiatowymi" lub "destylatami" powstają jako produkt uboczny podczas pozyskiwania olejków eterycznych w procesie destylacji parą wodną całych roślin lub ich części. Do wody destylacyjnej przedostają się śladowe ilości olejków oraz te substancje z destylowanych roślin, które są rozpuszczalne w wodzie. I to są właśnie hydrolaty.

Hydrolaty poznałam dopiero wtedy, gdy zrezygnowałam z kosmetyków chemicznych na rzecz naturalnych. Miałam już hydrolat różany i z werbeny, teraz przyszła kolej na lawendowy.


Lawenda lekarska (Lavandula officinalis) jest popularnym ziołem występującym w Europie Południowej, a obecnie jest uprawiana niemal na całym świecie.
Właściwości lecznicze i pielęgnacyjne lawendy znane są od wieków. Już starożytni Rzymianie używali jej w swych łaźniach, dlatego też jej nazwa pochodzi od czasownika lavare czyli myć się. Roślina ta ma bowiem silne właściwości antybakteryjne i antyseptyczne.
W celach leczniczych lawenda może być stosowana zarówno zewnętrzni jak i wewnętrznie. 
Jest pomocna przy następujących dolegliwościach:
  • pomaga zwalczać bóle brzucha,
  • redukuje skurcze mięśni gładkich,
  • działa wiatropędnie,
  • likwiduje wzdęcia i kolki jelitowe,
  • hamuje nadmierny rozwój flory bakteryjnej w jelitach,
  • poprawia apetyt,
  • ma działanie uspokajające, zwalcza bóle i zawroty głowy.

Do czego może nam posłużyć Hydrolat z lawendy? Przede wszystkim może być wspaniałym tonikiem do twarzy. Ze względu na właściwości antybakteryjne nadaje się do cery trądzikowej i tłustej, a ze względu na właściwości antyoksydacyjne, do cery suchej i dojrzałej.



 Można z niego zrobić kompres na zmęczone oczy, a ponieważ lawenda łagodzi podrażnienia skóry, może być używany do jej przemywania po depilacji. Widzimy więc, że hydrolat ten jest produktem wszechstronnym, a ze względu na zapach lawendy, przyjemnym w użyciu.

         Wodę Kwiatową z Lawendy Argile Provence
       można nabyć w Biolanderze. Warto pamiętać o kodzie rabatowym ad-2032 zapewniającym 5% zniżki.






        

sobota, 10 marca 2012

LABOGRAVIER Płyn do Usuwania Kamienia.

            Wiosna zbliża się wielkimi krokami i już czas przygotować się do wiosennych porządków. Pora zrobić przegląd środków czystości jakimi dysponujemy i, jeśli czegoś brakuje, wybrać się na zakupy. Przy tej okazji możemy pomyśleć o tym, aby, czyszcząc i myjąc wszystko co trzeba w naszym domu, nie szkodzić środowisku. Środowisku, w którym żyjemy my i nasze rodziny, a stan środowiska ma ogromny wpływ na jakość naszego życia i, przede wszystkim na nasze zdrowie.
Może warto rozważyć przestawienie się, choćby stopniowe, z chemicznych środków czystości na ekologiczne. Duży ich wybór można znaleźć w Biolanderze.
Znalazłam tam całą linię ekologicznych środków czystości o nazwie Harmonie Verte, a ich producentem jest francuska firma LABORATOIRE GRAVIER.
Moim pierwszym zakupem z tej linii jest Płyn do Usuwania Kamienia.

  
Byłam bardzo ciekawa tego produktu, a zwłaszcza tego, czy poradzi sobie z moją wanną. Mam w łazience starą, żeliwną wannę pamiętającą jeszcze czasy PRL-u. Mimo systematycznego jej mycia, a nawet szorowania, na ściankach wanny porobiły się smugi, takie zacieki z kamienia. Niczym nie mogłam tego usunąć i w efekcie wanna, nawet tuż po umyciu, wyglądała na niezbyt czystą.
Wczoraj otrzymałam przesyłkę z Biolandera i niemal natychmiast pobiegłam do łazienki wypróbować nowy produkt na wannie.
Najpierw umyłam ją mleczkiem i spłukałam, a potem, zgodnie z zaleceniami producenta, polałam ścianki wanny odkamieniaczem i pozostawiłam na około pół godziny. Po upływie tego czasu zabrałam się do pracy. Oczywiście nie poszło tak łatwo, jak czasem pokazują w reklamach, że wystarczy spryskać, potem przetrzeć szmatką i gotowe. Musiałam solidnie się napracować, ale zapału mi nie zabrakło, gdyż widziałam, że smugi z kamienia są coraz bardziej blade. Doczyściłam je prawie całkowicie. Trzeba się teraz przyglądać, żeby dostrzec te smugi. Moja wanna już dawno nie była taka biała! Nareszcie nie mam wrażenia, że kąpię się w brudnej wannie! Dzisiaj ponowię zabieg i jestem przekonana, że smugi znikną bez śladu.

 Płyn do Usuwania Kamienia Labogravier zamknięty jest w plastikowej butelce o pojemności 750 ml. Końcówka butelki ma kształt ułatwiający aplikację płynu w trudniej dostępne miejsca np. pod krawędź muszli sedesowej.
Zamknięcie butelki skonstruowane jest w ten sposób, aby uniemożliwić zbyt łatwe jej otwieranie. Jest to zabezpieczenie na wypadek gdyby butelka dostała się w ręce dzieci. Jednak, na wszelki wypadek, najlepiej jest przechowywać ją w miejscu niedostępnym dla maluchów.

Produkt ma postać białego, przezroczystego i niezbyt gęstego płynu. Nie wyczuwam w nim żadnego zapachu. Nie tylko usuwa kamień z muszli sedesowych, umywalek, zlewów i wanien, ale również dezynfekuje je i nabłyszcza.
Wyprodukowany jest w ten sposób, aby wyeliminować ryzyko reakcji alergicznych, a jego opakowanie przystosowane jest do recyklingu.
Płyn do Usuwania Kamienia LABOGRAVIER posiada atest NATURE & PROGRES, co oznacza, że nie zawiera składników pochodzenia petrochemicznego, syntetycznych barwników i środków zapachowych. Nie znajdziemy w nim parabenów, silikonów i PEG. Ulega całkowicie biodegradacji i nie jest testowany na zwierzętach. Przyjazny dla ludzi i środowiska.

.
 
         Płyn do Usuwania Kamienia LABOGRAVIER
     kupiłam w Biolanderze .Można tam również
     nabyć inne produkty z linii Harmonie Verte.
     Składając zamówienie warto pamiętać
     o kodzie rabatowym ad-2032.Obniży on koszt
     zakupów o 5%.  

środa, 7 marca 2012

ALEPIA Rhassoul w Pudrze Superieur

         
            O glinkach już kiedyś pisałam, ale są to tak wspaniałe, naturalne kosmetyki, ze można o nich pisać nie jeden raz. Dzisiaj przedstawiam Glinkę Rhassoul w Pudrze Superieur od ALEPII.




 Jeszcze całkiem niedawno glinka rhassoul od Alepii miała postać płatków. Były to nieduże, twarde kamyczki, które należało zalać niewielką ilością wody, odczekać aż glinka wchłonie wodę i stanie się miękka. Dopiero wówczas można było uzyskać potrzebną masę.

Teraz jest to znacznie łatwiejsze. do miseczki wsypujemy potrzebną ilość sproszkowanej glinki. Jeśli chcemy przygotować maseczkę do twarzy, wystarczą dwie łyżeczki proszku.


 Należy pamiętać o tym, żeby zarówno naczynie, do którego wsypujemy glinkę, jak i łyżeczka nie były metalowe. Po wymieszaniu z wodą uwalniają się zawarte w glince minerały i mogą wchodzić w niepożądane reakcje z metalem. Dlatego naczynie i łyżeczka mogą być szklane, porcelanowe, drewniane, a nawet plastikowe, ale nie metalowe.
Do proszku dolewamy niewielką ilość wody (może być też hydrolat) i mieszamy do uzyskania jednolitej masy konsystencją i barwą przypominającą  błoto. 


Tę masę nakładamy na oczyszczoną twarz, najlepiej po wykonanym uprzednio peelingu i pozwalamy jej tam pozostać 10 - 15 minut. Potem spłukujemy twarz wodą i cieszymy się  gładką, dobrze odżywioną i nawilżoną skórą.
Nie powinno dopuszczać się do wysychania maseczki na twarzy, a jeśli tak się stanie należy spryskać ją wodą lub hydrolatem.  Jest to ważne dlatego, że skóra wchłania substancje odżywcze tylko z mokrej glinki (są one rozpuszczone w wodzie) więc trzymanie na twarzy maseczki wysuszonej jest bezcelowe. 

Glinkę rhassoul możemy też stosować jako maskę do włosów. Wówczas przygotowujemy nieco więcej "błotka" i powinno ono być troszkę rzadsze niż do twarzy. Tak przygotowaną maskę nakładamy na lekko zwilżone włosy. Przy włosach suchych można dodać do masy trochę oleju arganowego. Po 15 minutach maskę dokładnie spłukujemy i gotowe. Jeśli ktoś obawia się, że glinka nie oczyści dobrze włosów, może po jej spłukaniu delikatnie przemyć głowę szamponem.


Marokańska glinka Rhassoul  stosowana jest od wieków przez kobiety Orientu. Bogata w magnez, krzem, potas, wapń, żelazo, glin, miedź, lit i cynk jest prawdziwym dobrodziejstwem dla skóry. Posiada właściwości myjące i odtłuszczające. Zapobiega wysuszaniu i łuszczeniu się skóry, poprawia jej elastyczność i strukturę. Działa matująco i odświeżająco. doskonale pielęgnuje skórę wrażliwą, trądzikową, przetłuszczającą się i mieszaną. 

Dzięki łagodnemu działaniu glinka Rhassoul dobrze spełnia funkcję naturalnego szamponu. Sprawia, że włosy stają się błyszczące, miękkie i sprężyste.


Jest to kosmetyk całkowicie naturalny. Nie powoduje alergii, nie zawiera żadnych szkodliwych składników. Nie jest też testowany na zwierzętach.


            Glinka Rhassoul w Pudrze od ALEPII jest do nabycia
            w Biolanderze. Przypominam o kodzie rabatowym 
            ad-2032. Obniży on ceny zakupionych produktów o 5%.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...