piątek, 7 października 2011

PŁATKI MYDLANE





W dzisiejszych czasach pranie nie jest tak uciążliwą czynnością jak w dawnych czasach. W powszechnym użyciu są pralki automatyczne, które w ogromnym stopniu ułatwiają wykonywanie tego, jednego z wielu, domowego obowiązku. Współczesne pranie nie wymaga już dużego nakładu czasu i siły fizycznej, niesie jednak inne problemy i troski nie znane lub mało znane w odleglejszych czasach.

Jedną z tych trosk są powszechne dzisiaj alergie. Coraz więcej dzieci rodzi się z uczuleniami na mnóstwo rzeczy, uczulenia nie są też rzadkością wśród dorosłych. Czy to ma coś wspólnego z praniem? Oczywiście, że tak, gdyż bardzo często alergeny znajdują się w powszechnie stosowanych środkach piorących. Wszystkie proszki i płyny do prania, jakich pełno jest w sklepach, są środkami chemicznymi. Większość z nich nie nadaje się do prania rzeczy alergików bez względu na wiek.
Substancje takie jak detergenty, fosforany, fosfoniany, polikarboksylany znaleźć można nawet w proszkach przeznaczonych do prania wielorazowych pieluszek i ubranek niemowlęcych. Można sobie wyobrazić, jak to działa na delikatną skórę niemowlęcia nawet, jeśli nie jest ono alergikiem.
Co zatem robić? Myślę, że jednym z lepszych rozwiązań jest pranie w mydle, a właściwie w płatkach mydlanych. Jest to rozwiązanie korzystne zarówno dla ludzkiej skóry, jak i dla środowiska naturalnego.


W sklepie Biolander można kupić dwa rodzaje bardzo dobrych gatunkowo płatków mydlanych. Jedne z nich to Płatki Mydlane
Alep marki Alepia. Są szczególnie polecane do prania delikatnej bielizny dzieci i osób z alergią czy chorobami skóry. Zawierają 20% oleju laurowego. Nie znajdziemy w nich fosforanów, detergentów czy innych dodatków chemicznych. Są wytwarzane ekologicznie przez co są doskonałe. 
Są przeznaczone do prania ręcznego i w pralkach automatycznych. Na jedno pranie w pralce należy dać 3-4 łyżki płatków.

Biolander oferuje jeszcze jeden rodzaj płatków mydlanych. Są to Płatki Mydlane Marsylskie Marius Fabre. Są one przeznaczone do


prania w sposób ekologiczny, ekonomiczny ( wystarczają na 50-55 prań), bez zagrożenia dla delikatnych skór niemowląt, skór wrażliwych i ze skłonnością do alergii czy egzemy. 
Płatki marsylskie należy stosować w następujący sposób:
- pranie ręczne: 1 garść płatków na 5 litrów wody,
- pranie w automacie: 2 garści płatków na jedno pranie. Nie należy przekraczać podanej dawki, aby uniknąć zbyt obfitej piany. Przed umieszczeniem płatków w pralce zaleca się rozpuścić je w niewielkiej ilości ciepłej wody.


Zapewne niejedna pani domu obawia się, że rzeczy uprane w płatkach mydlanych nie będą należycie doprane. Poza tym w większości gospodarstw domowych jest twarda woda, która powoduje słabe rozpuszczanie się płatków lub wytrącanie ich w postaci kłaczkowatej zawiesiny. Na to też jest rada. Sytuację uratują nam soda oczyszczona i boraks.





Bardzo łatwo można sobie samemu zrobić domowy, ekologiczny proszek do prania składający się z płatków mydlanych, sody oczyszczonej i boraksu. Proporcje są następujące: 1 część sody, 1 część boraksu, 2 części płatków mydlanych. Ja to robię w następujący sposób: do miski wsypuję np. 6 kopiastych łyżek płatków. Płatki kruszę ręką możliwie najdrobniej, po czym dodaję 3 kopiaste łyżki sody i 3 kopiaste łyżki boraksu. Wszystko to dokładnie mieszam i proszek gotowy. Na jedno pranie sypię do pralki 4 łyżki tej mieszaniny.

W takim proszku własnej produkcji piorę już ok. dwóch miesięcy. Piorę w nim wszystko. Jak dotąd jestem bardzo zadowolona z efektów prania. Nawet bardzo pobrudzone rzeczy są ładnie doprane. Nie wiem jak ten proszek poradziłby sobie z często poplamionymi ubrankami małych dzieci, gdyż małych dzieci już nie mam. Jednak proszki ze sklepu nie ze wszystkimi zabrudzeniami sobie radzą, a jednak większość ludzi je kupuje.

Zapraszam po płatki mydlane do BIOLANDERA. Mój kod rabatowy  ad-2032 obniży koszt zakupów o 5%. 

6 komentarzy:

  1. Ja mam 5 malenkich dzieci( ponizej 6 latek) i z oszczednosci przeszlam na domowe proszki do prania.Mydlo robie sama, kostke ucieram na tarce,rozpuszczam w garnku z 4 kubkami wody.Przelewam do 5 galonowego wiadra z pokrywka wypelnionego goraca woda do polowy,potem dodaje kubek sody i kubek boraksu,Mieszam. Dolewam zimnej wody do wypelnienia calego wiadra, przykrywam i zostawiam na noc. Rano zelowata substancje mieszam jeszcze raz i dodaje 30 kropli olejku Lawendowego,rozlewam po polowie do galonowych butelek uzupelniajac reszte woda, Opisuje i odstawiam w piwnicy.Przed kazdym uzyciem butelke wstrzasnac i 1/4 kubka na kazde pranie.do pralek ladowanych z przodu. Plukam w: 3 kubki octu+6 kubkow wody+ 1 kubek plynu do plukania tkanin,mieszam w galonowej butli i uzywam 1/4 kubka na pranie. Jak nie mam plynu do plukania, dodaje tylko kilkanascie kropli lawendy do butli i tez super zmiekcza, a jak pieknie pachnie. Plyn do prania starcza na pol roku, ( mam 5oro brudaskow + maz i ja), znajomym starcza na rok!!!!! Jest bardziej wydajny niz wersja proszkowa,ktora czasem niedoplukujac sie pozostawala zgrudkowana na zagieciach ubran. Polecam wyprobowac.Monika. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajny przepis, szkoda tylko, że mało dokładny. Piszesz o 5 galonowym wiadrze. sprawdziłam w internecie, że galon angielski to ok. 4,5 litra, galon to ok. 3,8 litra. Nie wiem który galon masz na myśli i skąd wziąć 5-cio galonowe wiadro! Piszesz, że kostkę mydła ucierasz na tarce. Jak duża jest ta kostka? Przecież bywają bardzo różne. Szkoda, że tak mało dokładnie napisałaś ten przepis.

      Usuń
  2. Od około miesiąca używam platkow Mariusz Fabre. Efekty prania są rewelacyjne, ale po tylu latach stosowania środków z drogerii brakuje mi zapachu. Wyprobuje sposób z rozpuszczeniem (za każdym razem brakuje mi cierpliwości, żeby płatki dokładnie rozpuscic) i olejkiem. Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię płatki mydlane ;)

    Pozdrawiam i w wolnej chwili zapraszam do siebie ;)

    http://blogowszystkimevi.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...